Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Jesienne Mokridy - Jesienna Mokosz

W odległych czasach, gdy rytm życia wyznaczały cykle natury, a ludzie żyli w harmonii z otaczającym ich światem, Słowianie oddawali cześć potężnym bogom i boginiom. Jedną z nich była Mokosz – matka ziemia, opiekunka kobiet i strażniczka domowego ogniska. Każdej jesieni, gdy pola pustoszały po żniwach, a lasy mieniły się złotem i czerwienią, społeczność zbierała się, by uczcić Mokosz i podziękować za urodzaj. Ostatni piątek października był dniem szczególnym - kobiety odprawiały rytuały ku czci bogini i składały ofiary, aby Mokosz zapewniła szczęśliwy i dostatni rok. Dary, takie jak włóczka czy grzebień, pod koniec dnia palono w ogniu. Składano też ofiary w postaci pszenicy, słodkich bułeczek czy czerwonego wina, gdyż były one uznawane za symbole dobrobytu. Do strudni wrzucano monety, len lub przędzę, aby bogini chroniła wszystkie kobiety w rodzinie.  W dniu poświęconym Mokosz kobiety nie podejmowały codziennych prac. Uważano, że za nieposłuszeństwo bogini mogła ukarać nie tylko splątan

Niezwykłe kobiety: Irena Sendlerowa


W sercu przedwojennej Warszawy, w zimowy dzień 15 lutego 1910 roku, przyszła na świat Irena, dziewczynka, której przeznaczeniem było odmieniać ludzkie losy w najczarniejszych czasach. Wraz z nadejściem wojennej zawieruchy, życie skierowało ją na ścieżkę pełną niebezpieczeństw i poświęcenia.

Gdy 1940 rok przyniósł ze sobą powstanie warszawskiego getta, Irena, już dorosła kobieta, nie potrafiła pozostać obojętna na ludzką tragedię. Wplątana w wir historii, stała się tajemniczą strażniczką niewinności, wykradającą żydowskie dzieci z mrocznych uliczek getta.

Jej działania były aktem najwyższej odwagi. Niemowlęta skrywano w skrzynkach i kartonach, przemycając je poza mury getta w karetkach, tramwajach, nawet w wozach strażackich. Starsze dzieci prowadzono ukrytymi ścieżkami, przez gmachy sądów, remizy, aż po tajne przejścia w piwnicach przyjaznych domów.

Irena znajdowała dla nich schronienie wśród chrześcijańskich rodzin i w sierocińcach, często pod opieką sióstr zakonnych. Z niezwykłą precyzją notowała ich prawdziwe imiona obok nowo nadanych, a następnie ukrywała w słoikach i butelkach, które później zakopywała w ziemi.

Po wojnie, odkryta kartoteka stała się kluczem do przeszłości dla wielu uratowanych. Dzięki niej, rozdzielone przez wojnę rodziny miały szansę na ponowne połączenie. Irena, która ocaliła ponad 2,5 tysiąca dzieci, stała się symbolem nadziei i ludzkiej dobroci, została uhonorowana medalem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata.

Odeszła 12 maja 2008 roku w Warszawie, ale jej dziedzictwo wciąż żyje.

Komentarze

Popularne posty