Frau Berchta
Zaśnieżone szczyty Alp skrywają nie tylko tajemnice górskich szlaków, ale i opowieści tak stare jak sama ziemia. Jedna z nich, otulona mrokiem przesilenia zimowego, opowiada o Frau Berchcie, tajemniczej strażniczce alpejskich tradycji.
Jest często przedstawiana jako tajemnicza kobieta o dwóch twarzach. Jej jedno oblicze było piękne i łagodne, niczym śnieżna panna z bajek, a drugie - straszne i demoniczne, jak burza śnieżna, która może zaskoczyć podróżnych w górach. Ubrana w płaszcz z piór, z wrzecionem w jednej ręce, a nożyczkami w drugiej, przemierzała zimowy krajobraz. Pierwotnie mogła być boginią lub duchem związanym z naturą i płodnością, co jest typowe dla wielu postaci z mitologii germańskiej i celtyckiej. Jej rolą była być może ochrona domowego ogniska oraz zapewnianie pomyślności i dobrobytu.
W dawnych czasach, gdy dni stawały się krótsze, a noce dłuższe, mieszkańcy alpejskich wiosek zaczynali przygotowania do Raunächte - dwunastu magicznych nocy, kiedy świat ludzi i istot nadprzyrodzonych styka się ze sobą. W tych dniach, mówiono, że z głębin gór wychodzi Frau Berchta, aby odwiedzić domy i sprawdzić, czy są czyste, a mieszkańcy dopełnili swoich obowiązków.
Mówiono, że Frau Berchta nagradzała te domy, gdzie panował porządek i gdzie prace domowe były dopełnione. Dzieciom zostawiała słodycze lub małe prezenty. Natomiast w domach zaniedbanych Frau Berchta wyrażała swoje niezadowolenie w mniej przyjemny sposób. Mówiło się, że potrafiła nawet zesłać koszmary lub inne nieszczęścia.
Istotnym elementem wierzeń związanych z Frau Berchtą jest jej zainteresowanie przędzeniem i tkaniną. W niektórych opowieściach kładzie się nacisk na konieczność zakończenia wszelkich prac związanych z przędzeniem przed jej przybyciem. Zaniedbanie tych obowiązków mogło skutkować surowymi konsekwencjami.
Ale nie tylko domostwa przyciągały jej uwagę. Frau Berchta była też uważana za opiekunkę dusz zmarłych dzieci, a w niektórych opowieściach prowadziła Dziki Połów - przerażający orszak zmarłych dusz i demonów przemierzający zimowe niebo.
W każdym roku, gdy zima zbliżała się ku końcowi, Frau Berchta znikała tak samo tajemniczo, jak się pojawiła, zostawiając za sobą wspomnienia swoich odwiedzin i przypomnienie o ważności tradycji i porządku.
Tak oto, wśród szmeru wiatru i szelestu śniegu, żyje legenda Frau Berchty, przypominająca, że nawet w najciemniejszych zimowych nocach, tajemnice i magia czają się tuż za progiem.
Komentarze
Prześlij komentarz