Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Jesienne Mokridy - Jesienna Mokosz

W odległych czasach, gdy rytm życia wyznaczały cykle natury, a ludzie żyli w harmonii z otaczającym ich światem, Słowianie oddawali cześć potężnym bogom i boginiom. Jedną z nich była Mokosz – matka ziemia, opiekunka kobiet i strażniczka domowego ogniska. Każdej jesieni, gdy pola pustoszały po żniwach, a lasy mieniły się złotem i czerwienią, społeczność zbierała się, by uczcić Mokosz i podziękować za urodzaj. Ostatni piątek października był dniem szczególnym - kobiety odprawiały rytuały ku czci bogini i składały ofiary, aby Mokosz zapewniła szczęśliwy i dostatni rok. Dary, takie jak włóczka czy grzebień, pod koniec dnia palono w ogniu. Składano też ofiary w postaci pszenicy, słodkich bułeczek czy czerwonego wina, gdyż były one uznawane za symbole dobrobytu. Do strudni wrzucano monety, len lub przędzę, aby bogini chroniła wszystkie kobiety w rodzinie.  W dniu poświęconym Mokosz kobiety nie podejmowały codziennych prac. Uważano, że za nieposłuszeństwo bogini mogła ukarać nie tylko splątan

Polskie legendy: O rusałce i rycerzu z zamku Grodno


 
Dawno temu panem na zamku Grodno był rycerz, którego ulubionym zajęciem były łowy. Pewnego dnia, tropiąc zwierzynę, zapuścił się głęboko w leśne ostępy. Niespodziewanie zobaczył przepiękną rusałkę i z miejsca się z niej zakochał. Uczucie okazało się odwzajemnione i rycerz od razu chciał zabrać ukochaną do swego zamku. Jednak rusałka wyznała, że z lasem wiąże ją zaklęcie i może opuścić to miejsce tylko na grzbiecie białej łani. Rycerz się zasępił, wiedział jednak, że jest świetnym tropicielem i na pewno uda mu się sprostać zadaniu. 

Każdego dnia spędzał w lesie długie godziny, aż wreszcie jego starania zostały nagrodzone. Wśród drzew wypatrzył białą łanię, schwytał ją i zabrał swoją ukochaną do zamku, a wraz z nią skarb, którego strzegła. Szybko wyprawiono huczne wesele, a zakochani przez długie lata cieszyli się swą miłością.

Niestety, z biegiem czasu uczucie osłabło. Rycerz coraz rzadziej przebywał na zamku, spędzając całe dnie na łowach. Rusałka była bardzo samotna, aż pewnego dnia opuściła zamek, zabierając ze sobą skarb. Wróciła w leśne ostępy i nigdy nie udało się jej odnaleźć.

Komentarze

Popularne posty