Legendy świata: Wielka Niedźwiedzica
Wiedząc, że Kallisto nigdy nie pozwoli mu się zbliżyć, władca bogów wymyślił podstęp. Pod postacią Artemidy przytulił nimfę. Gdy przerażona odkryła, z kim tak naprawdę ma do czynienia, było już za późno. Wiedząc, że Artemida nie wybaczy jej zdrady, ukrywała ciążę tak długo, jak mogła. Ale pewnego dnia bogini postanowiła wykąpać się ze swymi towarzyszkami w chłodnym strumieniu. Gdy Kallisto się rozebrała, dla wszystkich stało się jasne, że spodziewa się dziecka. Artemida nie pozwoliła na żadne wyjaśnienia, przepędzając przyjaciółkę i nigdy nie pozwalając jej wrócić. Ale to nie był koniec jej cierpienia. Kiedy tylko Hera dowiedziała się, że Kallisto powiła syna Zeusa, któremu nadała imie Arkas, rozgniewana zamieniła ją w wielką niedźwiedzicę.
Nimfa przez wiele lat żyła w wielkim cierpieniu, bojąc się myśliwych i psów. Łowy, które kiedyś tak kochała, napawały ją strachem. Pewnego ranka stanęła oko w oko ze swym synem, mierzącym do niej z łuku. Młodzieniec nie wiedział, co się stało z jego matką. Nie rozumiał też przeraźliwego, pełnego żalu ryku niedźwiedzicy. Już miał wypuścić strzałę, gdy nagle przed nim pojawił się sam Zeus, powstrzymując go przed dokonaniem tak wielkiej zbrodni.
Pan Olimpu zlitował się nad nimi i postanowił ich połączyć na wieki. Przeniósł oboje na niebiosa, zamieniając w gwiazdozbiory. Kallisto stała się Ursa Major, czyli Wielką Niedźwiedzicą, a Arkas Ursa Minor - Małą Niedźwiedzicą.
Wtedy Hera wpadła w jeszcze większą złość. Postanowiła, że znajdzie sposób, by Kallisto nigdy nie odpoczęła. Z pomocą przyszli jej Tytani, którzy sprawili, że na niebie półkuli północnej Wielka Niedźwiedzica nigdy do końca nie ukrywa się za horyzontem, wciąż krążąc wokół Gwiazdy Polarnej.
Komentarze
Prześlij komentarz