Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Jesienne Mokridy - Jesienna Mokosz

W odległych czasach, gdy rytm życia wyznaczały cykle natury, a ludzie żyli w harmonii z otaczającym ich światem, Słowianie oddawali cześć potężnym bogom i boginiom. Jedną z nich była Mokosz – matka ziemia, opiekunka kobiet i strażniczka domowego ogniska. Każdej jesieni, gdy pola pustoszały po żniwach, a lasy mieniły się złotem i czerwienią, społeczność zbierała się, by uczcić Mokosz i podziękować za urodzaj. Ostatni piątek października był dniem szczególnym - kobiety odprawiały rytuały ku czci bogini i składały ofiary, aby Mokosz zapewniła szczęśliwy i dostatni rok. Dary, takie jak włóczka czy grzebień, pod koniec dnia palono w ogniu. Składano też ofiary w postaci pszenicy, słodkich bułeczek czy czerwonego wina, gdyż były one uznawane za symbole dobrobytu. Do strudni wrzucano monety, len lub przędzę, aby bogini chroniła wszystkie kobiety w rodzinie.  W dniu poświęconym Mokosz kobiety nie podejmowały codziennych prac. Uważano, że za nieposłuszeństwo bogini mogła ukarać nie tylko splątan

Legendy świata: Irlandia - Jack-o'-lantern (Jack O'Latern)

Dawno temu w Irlandii mieszkał farmer Jack, który był leniwy, ale też bardzo chciwy. 

Pewnego dnia kilku mieszkańców wioski nakryło go na kradzieży. Gdy Jack przed nimi uciekał, spotkał na swej drodze tajemniczą postać, odzianą w czerń.
- Czas umierać - powiedział nieznajomy, ściągając kaptur. 
Jack natychmiast rozpoznał diabła i w jego głowie narodził się sprytny plan.
- A może chciałbyś nieco podokuczać goniącym mnie ludziom? Wszyscy oni wierzą w Boga, więc miałbyś spory ubaw - powiedział zachęcająco.
Widząc, że diabeł się zastanawia, dodał:
- Zamień się w monetę, a ja zapłacę nią za skradzione rzeczy. Potem będziesz mógł zniknąć, a oni będą kłócić się między sobą o to, kto ukradł pieniądze.
- Zgadzam się - diabeł uśmiechnął się przerażającym uśmiechem i zamienił się w monetę, a po chwili wskoczył do otwartej sakiewki Jacka. 

Ale farmer ani myślał umierać. Zawiązał sakiewkę, zamykając diabła w pułapce. W swoim planie nie wyjawił mu bowiem, że wśród skradzionych rzeczy ma srebrny krzyż.

Diabeł długo prosił Jacka o uwolnienie. Farmer wypuścił go dopiero wtedy, gdy obiecał, że nigdy nie zabierze jego duszy. 


Gdy w końcu Jack umarł, nie miał dokąd pójść. Niebo było dla niego niedostępne, ponieważ za życia był utracjuszem i oszustem. Do piekła również nie miał wstępu dzięki obietnicy diabła. Wziął więc niedojedzoną rzepę i umieścił w niej tlący się węgielek, po czym wyruszył w drogę, aby znaleźć miejsce na wieczny spoczynek.

Z czasem rzepa została zastąpiona dynią i po dziś dzień dyniowy lampion jest dla Irlandczyków pamiątką po duszach tych, którzy po śmierci nie zaznali spokoju. 

Zgodnie z tradycją Halloween dynię z wydrążonymi otworami i płonącą w środku świecą stawia się najczęściej w oknie lub drzwiach domu.

Obejrzyj legendę na Jacku O'Latern na Youtube.

Komentarze

  1. Znam inna wersje.. Tak wiec, byl pijakiem i mial swoj ulubiony bar. Diabel bardzo chcial jego dusze, nie mogl czekac, wiec poszedl za nim do baru, powiedzial, ze czas juz na niego. Jack zas odpowiedzial, ze najpierw chcialby sie ostatni raz napic, niech wiec zamieni sie w monete, ktora bedzie mogl zaplacic za trunek. Diabel zgodzil sie i zamienil w monete, a Jack szybko wrzucil ja do kieszeni, w ktorej mial krzyz. Diabel prosil, blagal O-Latnerna o uwolnienie, a ten stwierdzil, ze tylko wtedy, jesli on zostawi go w spokoju na 10lat.. Diabel przytaknal..
    10lat pozniej Jack szedl sobie droga wsrod jablonek, gdy nagle droge zastapil mu szatan mowiac: ''to juz Twa pora'' Jack wiec powiedzial, ze najpierw chcialby ostatni raz cos zjesc. Obok stala jablon, poprosil wiec, by zamienil sie w jablko na tym drzewie. Diabel zamienil sie w owoc, a podstpeny Jack przybil szybko do pnia krzyz, tak, ze diabel zejsc nie mogl.. Diabel wiec blagal go o uwolnienie, a on odpowiedzial, ze zrobi to wylacznie wtedy, jesli zostawi jego dusze w spokoju. Tak tez uczynil..
    Jack zyl sobie, pil na umor, az w koncu zmarl.. Dostal sie pod bramy niebios, jednak odmowiono mu wejscia, gdyz byl zlym czlowiekiem. Zszedl wiec na dol, do szatana. Ten jednak nie wpuscil go, gdyz taka bylo jego przyrzeczenie. Diabel powiedzial Jackowi, ze musi wrocic na Ziemie jako duch. Zly czlowiek powiedzial, ze boi sie ciemnosci, poprosil wiec o wegielek, ktory wsadzil w wydrazona rzepe. Tulal sie po swiecie z tym lampionem jako duch.
    A rzepe zastapiono dynia z prostego powodu.
    W USA latwiej bylo dostac dynie, a poza tym, rzepy postawic sie nie dalo(ze wzgledu na jej ksztalt), a dynie i owszem..
    To historia Jacka tak w skrocie, opowiedzial mi to Pan Jeremy Pomeroy, z ktorym mialam zajecia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście, ta legenda ma kilka wersji. Dziękujemy za podzielenie się kolejną z nich :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ej wiecie co z kad ja mam wiedziec ktora jest prawdziwa ja slyszalem calkiem inaczej i niewiem komu wierzyc

    OdpowiedzUsuń
  4. Często jest tak, że jedna legenda ma wiele wersji. I każda z nich może być prawdziwa. Na tym właśnie polega urok dawnych opowieści :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pani na angielskim też o tym
    mówiła ale widocznie przeoczyła
    fragment o diable

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty